Wieczór panieński, to taki czas,
który sam w sobie jest symbolem wolności..
towarzyszy mu radosny nastrój i spontaniczność..
na którą na co dzień nie zawsze można sobie pozwolić..
Te chwile toczą się swoim własnym rytmem..
Z początku dobrze przemyślane..
A z każdą chwilą coraz więcej w nich improwizacji..
I dobrze, bo najlepsze momenty przychodzą do nas same..
Ich nie da się zaplanować 🙂
Tego wieczoru podczas spaceru z aparatem
Dziewczyny spotkały Miśka Koterskiego..
Nie mogło się obejść bez selfie 😉
Później zajrzałyśmy do wielu zakątków Wyspy Słodowej..
Zobaczcie kilka kadrów, które upamiętniły ten dzień..
Zapraszam 🙂